czwartek, 14 stycznia 2016

Fanfik Trójmagiczny: Rozdział 2 – Kilka ogłoszeń parafialnych i Liebster Blog Award


Witam Wszystkich Miłościwie Mnie Czytających!

Tu znowu Szczęśliwa Trzynastka i moje wypociny nie zawsze związane z Harrym.

Ogłoszenie pierwsze: urlop.
Robię sobie wolne od bloga. W poniedziałek wstawię 13 rozdział „Powojennego życia Hermiony G.” i później robię przerwę do 28 stycznia. Mam pewną sprawę do zrobienia i chwilowo nie będę mogła pisać. Niestety, zajmuje mi to bardzo dużo czasu, a muszę ogarnąć coś pilnego ponieważ terminy mnie gonią.

Ogłoszenie drugie:  zajdą zmiany w dodawaniu fanfików.
  1. Powojenne życie Hermiony G. będzie pojawiać się co tydzień w poniedziałek.
  2. Polska Szkoła Magii i Czarodziejstwa będzie ukazywać się co 2 tygodnie w czwartek.
  3. Voldemort ubiera się u Madame Malkin będzie się pojawiało co 2 tygodnie w sobotę.

Przyczyna jest taka, że trzy fanfiki na raz to trochę za dużo. Dodawałam je regularnie przez ponad 2 miesiące i byłabym w stanie to robić, jednakże kosztem własnego życia. Poza tym muszę poszukać pracy – nie będę mogła niczego dodawać jeśli odetną mi internet lub prąd. Więc teraz częściej będę pisać listy motywacyjne niż fanfiki :(

Jest jeszcze jedna przyczyna:
Powojenne życie Hermiony G. pisze mi się szybko i łatwo. Nie muszę prawie nic do niej wymyślać: mam gotowe postacie, opis ich wyglądu i charakteru, linię czasową oraz całkowity opis świata. Nie muszę się wysilać aby przedstawić kim jest Hermiona, Harry i Ron ponieważ każdy to wie. Wymyślam tylko fabułę – reszta jest gotowa.

Za to w Polskiej Szkole Magii i Czarodziejstwa nie jest tak różowo. Opieram się mocno na Harrym, jednak nie da się zaprzeczyć, że 80% tego co się pojawia jest mojego autorstwa. Nie miałam gotowego opisu świata, cech, wyglądu i historii postaci. Na dodatek trzeba wymyślić jakąś ciekawą fabułę, przeciwników, problemów do rozwiązania. To zajmuje mnóstwo czasu. Dlatego podjęłam taką, a nie inną decyzję.

Voldemort ubiera się u Madame Malkin będzie się pojawiał rzadziej ponieważ jest to produkt uboczny przegrzanego mózgu. Gdy będę mniej pisać to i pomysłów na kolejne rozdziały będzie mniej. Poza tym umieszczałam w tym fanfiku wiele odniesień do popkultury, a zwłaszcza tego co można znaleźć w internecie (wiadomości, memy, artykuły, filmiki). Z powodu braku czasu nie mogłam przeglądać kilku stron, z których brałam te rzeczy.

Tak więc idę na jakość, a nie ilość – mam nadzieję, że będzie to zmiana na dobre :D

Ogłoszenie trzecie: kilka zmian na blogu.
Zrobiłam kilka kosmetycznych poprawek takich jak dodanie Spisu rozdziałów, zmiana tła i poprawienie wczesnych rozdziałów (nadal w toku). Dodatkowo wstawiłam „Polską Szkołę Magii i Czarodziejstwa” oraz wstawię niedługo „Powojenne życie Hermiony G.” na Wattpad.  Zapraszam wszystkich chętnych na mój PROFIL! Trochę to trwa, ale niedługo zakończę wszelkie zmiany :)

Miło by mi też było gdyby więcej osób zaglądało na Facebookowy Fanpage Fanfika Trójmagicznego. Chciałabym tam wstawiać różne głupotki, piosenki i ciekawostki (nie zawsze związane z Harrym). Im więcej osób tym lepiej :)

Nominacja!
Zostałam nominowana przez Arcanum Felis do zabawy znanej jako Liebster Blog Award. Będę leniwą bułą i perfidnie skopiuję jej wpis: „Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na pytania otrzymane od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz kilka osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im pytania. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.

Przejdźmy najpierw do pytań i odpowiedzi.

Twój ulubiony aktor/aktorka z Harry’ego Pottera?
Ciężkie pytanie ponieważ mam kilku takich. Stwierdzam jednak, że opowiem o tym, który jest rzadko komentowany i nie widzę wielu zachwytów nad nim. Otóż jest to…


Kenneth Branagh jako Gilderoy Lockhart!

Ten facet jest powalający: uważam, że świetnie oddał sposób bycia Gilderoya. Nie dość, że jest utalentowanym aktorem to jeszcze jest reżyserem. Kto słyszał o ostatnim „Kopciuszku”, „Thorze” czy „Wiele hałasu o nic”? To właśnie dzieła tego pana :)

Co lubisz w ludziach?
Gdy są nienormalni :)
Jak każdy lubię osoby miłe, zabawne, szczere, lojalne itp., itd. Ale jednak cenię też, gdy mają w sobie jakąś nutkę szaleństwa, jakieś hobby, coś innego niż wszyscy. Odrzucają mnie osoby na wskroś „normalne”, które nie interesują się niczym poza nauką, założeniem rodziny i pracą. Z takimi ludźmi się raczej nie dogadam.

Jaki smak najlepiej współgra z Twoim charakterem?
Słodko – słony.
Jestem fanką sera pleśniowego z dżemem i pierogów na słono z cebulką… oraz śmietaną i cukrem. Znajomi nabijają się, że oznaką mojej ciąży jest to, że jem normalne rzeczy :)

Jak to się ma do mnie?
Od zawsze miałam rozdwojony charakter, nigdy nie mogłam się na coś zdecydować w 100%. W dzieciństwie chciałam być równocześnie ninja i księżniczką. Byłam chorobliwie nieśmiała (nawet wypad do sklepu aby poprosić o produkty to była trauma), a zarazem występowałam w każdym przedstawieniu szkolnym (zazwyczaj główne role). Uważałam się za humanistkę, ale nie znosiłam krzyżówek, wolałam szachy, sudoku i inne gry logiczne. Słuchałam zarazem gotyku i rapu (co w czasach nastoletnich było „zbrodnią” xP). W liceum z jednej strony chciałam być mroczną gotką, a z drugiej hippiską. Ostatecznie połączyłam to tak, że chodziłam w długiej czarnej spódnicy, na to zakładałam różowy top, na szyję medalion z trupią czachą, a na głowę wianek (rówieśnikom było ciężko to znieść :P). Zazwyczaj wszystko dokładnie planuję, a gdy przychodzi co do czego to idę na żywioł.

Bez czego nie wyobrażasz sobie życia?
Bez kartek i długopisu. To całe moje życie: można coś naszkicować, można napisać, można zrobić orgiami albo kapelusz, dzióbnąć napastnika w oko, bardzo pożyteczne narzędzia :D

Jaką książkę możesz polecić na zimowy wieczór?
Moją wielką miłość od pierwszego przeczytania: „Hrabia Monte Christo” Aleksandra Dumasa Ojca. Tam jest wszystko: romans, zemsta, dawne czasy, przygoda, potęga nauki i przebaczenia. Świetnie wykreowane postaci, wiele odniesień do prawdziwych wydarzeń historycznych (nawet tak drobnych jak plotka, która spowodowała krach na giełdzie), silne kobiety (nie było to normą w XIX wieku). Przede wszystkim ta książka uświadomiła 11 letniej mnie, jak bardzo nauka przydaje się w życiu. Zwłaszcza opanowanie języków i kreatywność przy wyrobie narzędzi w więzieniu w celu ucieczki :P. Moje tomy mają ponad 60 lat, uwielbiam zapach starych książek. A rysunki to uczta dla zmysłu artystycznego. Przeczytajcie, warto!

Jak odreagowujesz kryzysowe sytuacje?
Jestem bardzo spokojną osobą, zazwyczaj siadam i czekam aż wszystko minie. Przecież kryzys nie będzie trwał wiecznie! Poza tym dobrze czasem włączyć baaardzo głośno piosenki Marylina Mansona i powyć do nich (a potem przeprosić sąsiadów).

Masz jakąś fobię?
Telefony… Nienawidzę dzwonić! Gdy mam wybrać numer lub osobę z listy to oblewają mnie zimne poty. Wolę przejść pół miasta i zapisać się do lekarza niż umówić się telefonicznie. Gdy ktoś do mnie dzwoni nie jest aż tak źle, ale jestem po wszystkim zestresowana.

Poza tym nienawidzę burzy, stóp i chrupek kukurydzianych. Przy pierwszym zamykam się z domu i czekam na najgorsze (na pewno piorun mi się wedrze do domu). Gdy ktoś mnie dotknie swoją stopą albo dotknie mojej to mam atak paniki (biedny mąż, gdy niechcący to zrobi…). Zaś w chrupkach nienawidzę odgłosu ich spożywania. Od razu robi mi się słabo. Wyobraźcie sobie co przeżywałam, gdy dzieci w przedszkolu dostawały to na podwieczorek! Spędzałam wtedy ten czas w szatni zatykając sobie uszy :(

Miejsce na ziemi, które Cię oczarowało?

Amsterdam i Francja.
W czasach studenckich wybrałam się razem z (jeszcze wtedy) narzeczonym w podróż autostopem po Europie. On wolał Holandię i musiałam tam pojechać chociaż nie chciałam (wolałam Francję, ale czego się nie robi dla miłości). Gdy wylądowaliśmy po wielu perypetiach w Amsterdamie byłam zachwycona! Nie sądziłam, że to takie świetne miasto. Mnóstwo przyjaznych ludzi, którzy bez problemu podchodzą i rozmawiają z nieznajomymi (każdy mówił po angielsku). Taka mała anegdotka:

Zatrzymaliśmy się z narzeczonym w hoteliku umiejscowionym w jednej z kamienic przy samym kanale. Gdy dotarliśmy do niego okazało się, że nasz pokój nie został jeszcze wysprzątany. Właścicielka hoteliku dała nam po leżaku  i kawce abyśmy sobie usiedli przed drzwiami, i odpoczęli na czas porządków. Usiedliśmy i patrzyliśmy na barki turystyczne przepływające kanałem. Zdziwiliśmy się, że ludzie z aparatami machali do nas jak głupi i pstrykali zdjęcia. Z grzeczności także im machaliśmy i uśmiechaliśmy się do zdjęć. Tylko, że to się co chwila powtarzało! Jedna barka, druga, trzecia… Ciągle zastanawialiśmy się o co chodzi. Zdradzę tajemnicę. Chodzi o to:


To jest jedna z najwęższych kamienic w Amsterdamie przy ulicy Singel 7
Hotelik jest po lewej, a my nieświadomi niczego siedliśmy sobie przed drzwiami tej atrakcji turystycznej. Tak więc jestem pokazywana na zdjęciach ludzi z różnych stron świata!

Francji nie muszę chyba tłumaczyć - to mój bzik i moja wielka miłość. Uwielbiam zwłaszcza Lazurowe Wybrzeże. Przeżyłam tam jedne z najfajniejszych urodzin i wakacji w życiu. Każdemu polecam podróż autostopem!

Czego nigdy byś nie założyła?
Szpilek na wysokich obcasach. Przy moim braku koordynacji wzrokowo-ruchowej to grozi samobójstwem, ranami ciętymi albo kłutymi u osób postronnych i rozwaleniem okolicy.

Twoja ulubiona cyfra?
Mam dwie, które składają się na liczbę 13 :)
Moje życie kręci się wokół niej. 13 dnia pewnego miesiąca 2013 roku wyszłam za mąż, równiutko kilka miesięcy później (też 13 dnia miesiąca 2013 roku) przyszła na świat moja córka. W moim rodzinnym mieście mieszkałam w różnych miejscach (raz w bloku numer 13), ale zawsze przy trasie autobusowej nr 13. Kiedyś przez rok uczęszczałam na pewne studia, porzuciłam je i poszłam na inne. Czemu? Powiedziałam wszystkim, że mi się nie spodobały, ale prawda jest bardziej wstrząsająca… wydział uniwersytetu nie był przy trasie linii nr 13 :D. Moja podstawówka, gimnazjum, liceum oraz kolejny kierunek studiów był przy tej linii. 13 mnie prześladuje :)

Teraz sama nominuję kolejne osoby:

Moje pytania (ha, zabawmy się!):
1. Twoja ulubiona książka, film i piosenka (możesz ją wstawić na bloga to sobie posłuchamy czytając dalsze odpowiedzi :P).
2. Napisz jakąś śmieszną anegdotkę ze swojego życia.
3. Na wakacjach znajdujesz butelkę z Dżinem, który okazuje się, że jest duchem piątej kategorii i jedyne co może zrobić to zamienić cię miejscami na jeden dzień z wybraną osobą na świecie. Czyje życie chciałabyś poznać?
4. Zrób sobie test osobowości http://www.16personalities.com/pl/darmowy-test-osobowosci i napisz kim jesteś na podstawie tej grafiki (można ją powiększyć):




5. Jesteś uczennicą Hogwartu, jesz spokojnie śniadanie, gdy koleżanki informują cię, że Neville Longbottom chce cię zaprosić  na Bal Bożonarodzeniowy. Jaka jest twoja reakcja?
6. Robisz porządki w swoim kufrze, wyrzucając z niego ubrania. Nagle słyszysz za plecami okrzyk „Tofik jest wolny!”, odwracasz się i widzisz skrzata domowego, który trzyma twoją ulubioną bieliznę. Co robisz?
7. McGonagall ogłasza program wymiany między szkołami. Zakwalifikowałaś się, gratulacje! Do wyboru masz Beauxbatons we Francji, Durmstrang na dalekiej północy, Uagadou w Afryce lub Mahoutokoro w Japonii. Gdzie jedziesz?
8. Jakie pamiątki z wymiany przywieziesz swojej rodzinie?
9. Rodzice chcą ci kupić na urodziny zwierzę. Masz do wyboru ponuraka z ognistymi oczami, żabę, która ma koronę na głowie lub kota, który częściowo znika. Co wybierasz i dlaczego?
10. Jaki zapach miałaby dla ciebie amortencja?