Niestety nie zdołałam napisać kolejnego rozdziału Powojennego życia Hermiony G. Obecnie mam środek rozdziału, brakuje początku i zakończenia więc nie wrzucam tych trzech stron z Worda :(
Od środy zmagam się z tak wielkim bólem (proszki tylko trochę pomagają), że mam ochotę sama sobie wyciąć pewne części ciała :/
Dlatego ogłaszam przerwę aż do odwołania. Święta idą, mimo, że ledwo żyję muszę ogarnąć wszystko, a potem wyjeżdżam z dzieckiem na dłuższy czas do babci, która nie posiada komputera (nie mam laptopa i mąż mi go nie pożyczy bo wszystko psuję...). Tak więc robię sobie wolne. Obiecuję w tym czasie pisać jak najwięcej :)
W przyszły wtorek mam tomografię głowy. Proszę, trzymajcie za mnie kciuki aby nowotwór okazał się niezłośliwy! No i aby dało się go bez komplikacji usunąć. Mam nadzieję, że nastąpi to szybko... Z góry dziękuję! :)
Tak na osłodę wrzucam zdjęcie Alana z 1964 roku:
Przystojniak! <3